Byłam kiedyś na szkoleniu, gdzie większość kobiet zajmująca się pracą z ciałem, nie była na żadnym zabiegu od lat. Duża część z nich miała powykręcane stawy i wady postawy. Przyjmowały wyczerpującą pozycję przy pracy. Widać było, że nie korzystają z własnej wiedzy. To nie zachęca do umówienia wizyty.
Inną sprawą jest, że kiedy wykonujesz masaż, nie wiesz, jak to co robisz, odbiera ciało na stole. Owszem widzisz reakcję, możesz dopytać, ale nie czujesz. Co innego kiedy sama / sam jesteś masowanym ciałem, wtedy wiesz na pewno, co Ci się podoba, a co nie, czego należy unikać i czy tempo jest odpowiednie. będąc regularnie masowanym, łatwiej pamiętać o tym, jak dotykać innych.
I na koniec, warto doświadczać, jakie to przyjemne 🙂 . To przynosi poczucie sensu. Wiesz po co to robisz, siejesz dobre samopoczucie i świat staje się odrobinę lepszy 🙂
Dlatego od jakiegoś czasu zapraszam praktyków na wymiany, jeśli chcesz skorzystać rzuć okiem na wydarzenie: https://www.facebook.com/events/1637863503049786/